Nie-umierający-Benedykt?

Chyba za dużo czytam ostatnio o przepowiedniach... Wpadłem dziś podczas golenia na pomysł na teorię spiskową: Benedykt XVI abdykował, żeby powstrzymać Przepowiednię Malachiasza - być może urzędujący papież musi umrzeć, żeby doszło do kolejnego numeru na liście Malachiasza. Ponieważ papież urzędujący nie umarł, na Franciszka spłynął tytuł Benedykta i jeżeli Franciszek abdykuje, kolejny papież będzie w dalszym ciągu takim nie-umierającym-Benedyktem.

Co Wy na to?



"W czasie najgorszego prześladowania Świętego Kościoła Rzymskiego, [na tronie] zasiądzie Piotr Rzymianin, który będzie paść owce podczas wielu cierpień, po czym miasto siedmiu wzgórz [Rzym] zostanie zniszczone i straszny Sędzia osądzi swój lud. Koniec."

Komentarze