Z "Wniosku Odznaczeniowego o nadanie Śląskiego Krzyża Powstańczego"
Rudolf Wolf. I i II powstanie: Szopienice-Mysłowice III powstanie: Katowice-Dąb-Załęże pod dowództwem baonowego śp. Pawła Hołoty. W III powstaniu udziału nie brałem do końca, gdyż śp. Wojciech Korfanty dał rozkaz górnikom, by podjęli pracę na kopalniach. Podczas plebiscytu byłem w biurze informacyjnym w Szopienicach. Wywody moje i pracę mogą potwierdzić świadkowie, którzy tak samo brali czynny udział w powstaniach i pracach społecznych. Przed wybuchem I powstania należałem do tajnej organizacji bojowej pod dowództwem śp. majora Woźniaka. Jako górnik dostarczałem materiały wybuchowe organizacji bojowej, które to materiały śp. Kuc Rudolf odbierał. |
Rudolf Wolf to mój pradziadek.
Mój pradziadek był powstańcem śląskim i z innymi powstańcami pogonił ze Wschodniego Śląska butne niemieckie władze.
Jestem jego prawnukiem, który ceni dawną niemiecką kulturę i ma szacunek dla języka niemieckiego. Z zainteresowaniem badam niemieckie ślady na ziemi, gdzie mieszkam. Jednocześnie jestem polskim patriotą, jak mój pradziadek Rudolf. I kocham Górny Śląsk. Nade wszystko zaś, jestem katolikiem – katholisch – jak moja śląska i polska rodzina.
Wbrew górnośląskim awanturnikom, antypolskim separatystom – da się to wszystko pogodzić.
Dla mojej rodziny cytuję życiorys mojego pradziadka Rudolfa, dziadka mojej mamy Małgosi:
Urodziłem się w dniu 13 kwietnia 1881 r. w Pilchowicach, pow. Rybnik jako syn Antoniego i Marii z domu Dziedzioch. W szóstym roku życia mego [1887] wstąpiłem do szkoły powszechnej w Szopienicach, którą po ośmiu latach opuściłem [1895]. Chcąc przyjść z pomocą finansową moim rodzicom, obarczonym liczną rodziną, podejmowałem różne dorywcze prace. Dopiero w roku 1898 kończąc 17 rok życia otrzymałem pierwszą pracę na kopalni "Wieczorek" [wtedy "Morgenroth", część kopalni "Giesche"] w Szopienicach-Janowie, z której jednak po 15 latach nieprzerwanej pracy zostałem zwolniony [1913] za udział w polskich zebraniach, gdyż byłem współzałożycielem Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" i Towarzystwa Śpiewu im. Wyspiańskiego na terenie Szopienic, które miały za zadanie krzewienie języka polskiego i śpiewu, jak również współorganizację w strajkach przeciw wyzyskowi robotników.
W maju 1913 r. otrzymałem pracę jako rębacz na kopalni w Mysłowicach ["Myslowitzgrube"], gdzie również jako ten, który bronił praw robotniczych i polskości byłem szykanowany i dwukrotnie na listę do zwolnienia podawany. W maju 1908 r. zawarłem związek małżeński z Julią Waniek, z którego to małżeństwa pochodzi 4 synów i 4 córki. Obecnie wszyscy żonaci.
Udziału w wojnie światowej nie brałem, gdyż byłem przez ten czas jako górnik reklamowany. Przed wybuchem pierwszego powstania w 1919 r. organizowałem się już tajnie w "Sokolni" na terenie Szopienic, gdzie dowodzącym w tajnych zebraniach był kol. Morgała i śp. Hołota Paweł, a w samym pierwszym powstaniu brałem czynny udział w drużynie kolegi śp. Sidły Franciszka. Z uwagi na niepowodzenie pierwszego powstania zmuszony byłem uchodzić na teren Sosnowca, by nie wpaść w ręce "grenzschutzu". W II-gim powstaniu brałem udział przy obronie poczty w Szopienicach pod dowództwem kol. Kalinowskiego. W III-cim powstaniu brałem czynny udział. Dowódcą baonowym był śp. Hołota Paweł. Na wezwanie Korfantego by górnicy udali się do pracy z uwagi na zastój przemysłu i ja udałem się do swojej kopalni Mysłowice, gdzie pracowałem bez przerwy jako górnik do 1936 r.
Po tym czasie przeniesiony zostałem na emeryturę. W czasie plebiscytu brałem również czynny udział i w swoim mieszkaniu miałem biuro parytetyczne. W roku 1935 ożeniłem się powtórnie z Klarą Mol.
(...) Odznaczony zostałem Śląskim Krzyżem Powstańczym w dniu 1 stycznia 1949 za nr dowodu 011659.
Szopienice, dnia 21 marca 1957 r.
Komentarze
Prześlij komentarz