Gdyby nie Koza Baśka, może mnie by nie było

Historische-Ansichtskarten-Schweiz-Geisse-Ziegen
To nie jest Baśka niestety - zdjęcie z internetu

I była jeszcze Baśka! Wiecie kto to? Koza, która wyżywiła swoim mlekiem całą czelodkę Wolfów, mojego dziadka i jego siedmioro rodzeństwa. Wchodziła po schodach do domu. Do familoka, tego w Szopienicach na Morawie. Bardzo często nasi dziadkowie ją wspominali. Jak członka rodziny. Baśka! Koza! Kochana koza.

Tytani mitologii Północy mieli krowę Auðumblę, a moja ślonsko Familio miała kozę Baśkę

Spisuję dzieje dwóch rodzin: mojej macierzystej śląskiej rodziny Wolfów (wcześniej Wolff) i ojczystej galicyjskiej rodziny Derdzińskich. O Baście napisała mi moja droga kuzynka Kasia. Oto uproszczone drzewo genealogiczne mojej śląskiej Familii:



Komentarze