Rzadki gość


Sam stałem się rzadkim gościem na moim blogu. To przez pracę. Niczym stachanowiec minionej epoki wziąłem na swoje barki wyjątkowo wiele pracy tego lata. I korzystając z tego, że jestem kilka dni w domu, chcę uspokoić tych, którzy czasem tu zaglądają. Galadhorn wróci. Wróci już w sierpniu z nowymi relacjami, rewelacjami i racjami. Racjami? Racjami informacji o niezwykłych miejscach, które dane mi było w tym roku odwiedzić. Czeka mnie jeszcze zamieszczenie dalszych części relacji z Palestyny i Jordanii, będzie reportaż z Armenii i Gruzji (do których wybywam za kilka tygodni) i wiele, wiele innych rzeczy...


Rajska plaża na Półwyspie Gargano (Włochy, lipiec 2008)

Do zobaczenia niedługo...

Komentarze

  1. Czekamy, Gal, czekamy!

    Dobrej zabawy podczas następnych wyjazdów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahacha!
    Prawdę mówią, żeby nie oceniać po pierwszym rzucie łoka!
    Czytam "Rzadki gość", kontem oka widząc zdjęcie i myślę: Galadhorn pisze o jakimś wielorybie w Bałtyku.
    Gal! Chyba to ja, a nie Ty za dużo pracuję!
    Maveru

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz