U Margoty...


Pisałem w listopadzie o adwentowym jarmarku, który miał miejsce w Nikiszowcu. Wszystko pięknie się udało, stoisko mojej mamy cieszyło się popularnością, odwiedzili ją też niektórzy czytelnicy mojego bloga (Leszku, serdecznie dziękujemy!). Poniżej zdjęcie, na nim mama, jej siemieniótka, po lewej artykuły, które wystawiła z koleżankami na sprzedaż. Cel jarmarku był bardzo szczytny - zebrać środki finansowe na skuteczny monitoring dzielnicy. To co zostało, mama przeznaczyła na obuwie ortopedyczne dla swojej koleżanki...

A tu zdjęcia z grudniowych spotkań mojej mamy z młodzieżą. Małgosia Derdzińska w przedszkolu i w szkole średniej. Świetny sposób na przekazanie młodszym naszych pięknych śląskich tradycji.


Komentarze