Nazwy germańskie na prehistorycznym Śląsku
I kilka słów na temat Prasłowiańszczyzny

Jesteśmy Słowianami, ale i w języku, i w genach nosimy też ślad naszych germańskich przodków

Ta książka to absolutny mus!
Kup w pdf
Napisałem już eony temu tekst o nazwach miejscowych pochodzenia germańskiego na terenie dzisiejszej północnej Polski, tam gdzie źródła pisane lokują germański lud Gotów (tutaj i tutaj). Wdzydze, Grudziądz, Trląga, Drybok i wiele innych nazw to według najważniejszej (i najnowszej) pracy na temat najdawniejszej warstwy osadniczej na ziemiach polskich Zbigniewa Babika areał nazw germańskich. Istnieje jeszcze jeden taki areał - znajduje się na moim macierzystym Śląsku (o moich śląskich korzeniach pisałem tutaj, a o moich południowopolskich genach tutaj). Zanim zacznę analizować te dane, chcę was bardzo serdecznie zachęcić do poznania tej książki (po lewej, jest tam link do księgarni internetowej) oraz do przeczytania świetnego tekstu Zbigniewa Babika na temat etnogenezy Słowian na podstawie źródeł językowych: Wspólnota językowa prasłowiańska. Według analiz Babika Prasłowianie mogli mieszkać częściowo nad Odrą, ale przede wszystkim nad Wisłą (w Sarmacji Ptolemeusza), a także dalej na Wołyniu, Podolu i na zachodniej Kijowszczyźnie (str. 845 we wspomnianym dokumencie). Dość wcześnie - przed i na początku naszej ery - język prasłowiański wszedł w kontakt z dialektami wczesnogermańskimi i stąd pochodzą liczne pożyczki (Babik analizuje je na str. 841). W pierwszym tysiącleciu naszej ery Słowianie zapożyczyli co najmniej 100 słów od Germanów, a większość z nich ma charakter kulturowy. Są to nazwy materialnych i niematerialnych zdobyczy kultury oraz przedmiotów handlu.

Grot gockiej włóczni z germańskimi runami, które przekazują germańskie imię TILARIDS
(znalezisko w Kowla na terenie dawnej polskiej Galicji)

Germańscy Silingowie na świętej Górze Siling, na Ślęży
Czy tak to wyglądało?
Wśród terminów społecznych widoczna jest deprecjacja znaczeniowa niektórych słów, co może wskazywać na antagonistyczny charakter kontaktów germańsko-słowiańskich nad Wisłą, np. zapożyczone przez Słowian *chǫsa pochodzi od germańskiego określenia 'związku, grupy' (niem. Hansa) i u nas nabrało znaczenia 'banda najezdnicza', *lichva u Germanów 'pożyczać', a u Słowian 'lichwa', *tjudjъ u Germanów 'swój, ludowy, germański', a u Słowian 'cudzy' (polecam wam rewelacyjny słownik pragermański i wczesnogermański prof. G. Koeblera - tutaj). Babik podaje więcej ciekawych przykładów - warto sprawdzić (a ja podaję jeszcze więcej przykładów ze strony Grzegorza Jagodzińskiego - tutaj). W każdym razie zapożyczone słownictwo może wskazywać na antagonizmy między naszymi słowiańskimi i również naszymi germańskimi przodkami (z analiz porównawczych autosomalnego DNA wynika, że nasi przodkowie oprócz haplogrupy R1a mogli też należeć do "germańskich" haplogrup R1b i I2). Babik jest nawet w stanie wyodrębnić wczesne pożyczki germańskie (pragermańskie) od późniejszych gockich (i zapewne wandalskich, bo Wandalowie mówili językiem bardzo podobnym do gockiego; znamy go z nielicznych zapisków z państwa Wandalów w Afryce Północnej). Również dawniej, wśród autochtonistów polskich panowała zgoda, że na ziemiach polskich były areały osadnictwa germańskiego, które wchodziło w różne typy kontaktów ze Słowianami. Np. Tadeusz Sulimirski w Kulturze człowieka przedhistorycznego (w: Człowiek, jego rasy i życie, t. 1 1938) ciekawie godzi różne koncepcje (poniżej reprodukuję mapę z tej książki). Wg niego Słowianie byli na naszych ziemiach autochtonami, ale podlegali germańskim elitom, Gotom, Wandalom, Burom, Burgundom, którzy narzucili szczepom słowiańskim swoje nazwy plemienne i stąd ma pochodzić brak nazw słowiańskich w opisach autorów starożytnych. Czyli w tej koncepcji jest miejsce i na autochtonizm słowiański, i na trwałą obecność plemion germańskich w dorzeczu Odry i Wisły. 

Kultura człowieka przedhistorycznego, w: Człowiek, jego rasy i życie, t. 1 1938) - kliknij

Ciekawa jest mapa ziem polskich z pracy Jean Manco, specjalistki od archeogenetyki. W pracy o Germanach (The Origins of the Anglo-Saxons, 2018) pokazuje ona to, o czym pisze też Z. Babik, czyli część nazw germańskich na ziemiach polskich (czarne kropki). Widać, że występują one głównie na terenie Ptolemeuszowej Germanii, czyli na zachód od Wisły:


Przygotowałem specjalną mapę na bazie mapy kultur archeologicznych z Wielkiej Historii Polski, t. 1 Najdawniejsze dzieje ziem polskich (do VII w.), str. 298. Nałożyłem na nią nazwy miejscowe pochodzenia germańskiego wg. Z. Babika oraz germańskie znaleziska runiczne z tych ziem. I od razu możemy zrozumieć, że nie da się przyporządkować kultur archeologicznych etnosom ściśle według metody niemieckiego archeologa Gustava Kossiny (co nie oznacza, że tak się nie zdarza). Najprawdopodobniej kulturę wielbarską i kulturę przeworską tworzyli ludzie różnych języków i obyczajów: na substracie staroeuropejskim (bałtosłowiańskim? wenetyjskim? - jego obecność wykazuje Z. Babik odnajdując około 150 nazw na terenie Polski, których nie da się umotywować etnicznie, choć wykazują cechy indoeuropejskie; do takich nazw należy zapewne *Wīstl- czyli Wisła czy *Siling- czyli Ślęża) Celtowie, Germanie i Słowianie


Nazwy germańskie na Śląsku wg Z. Babika to:
  • Nysa, *nōs- lub *nūs-, odpowiedniki w Skandynawii;
  • Ścinawa, *staina-ahʷō, 'kamienna rzeka', odpowiedniki na terenach współczesnych areałów germańskich, np. Steinau;
  • Kłodobok, *kaldabakiz, 'chłodny strumień', typowa germańska końcówka baki-, bakiz 'strumień' (niem. Bach, ang. -beck);
  • Łusobok, *lausabakiz, 'pusty strumień', typowa germańska końcówka baki-, bakiz 'strumień' (niem. Bach, ang. -beck) 
  • Ołobok, *alabakiz, '?-strumień', typowa germańska końcówka baki-, bakiz 'strumień' (niem. Bach, ang. -beck).
Na mapie zaznaczyłem też trzy nazwy rzeczne, które wg Babika są bezsprzecznie prasłowiańskie i wskazują na praojczyznę Słowian: na Mazowszu Sona i Słudwia, oraz we wschodniej Małopolsce Tanew. Autor wyjaśnia swoje stanowisko w książce.

A teraz przedstawiam Wam mapę, którą wykonałem w Google. Mamy tam nazwy z Babika oraz nazwy Ptolemeusza wg najnowszej interpretacji grupy niemieckich naukowców, którą opisano w książce Germania und die Insel Thule (2011). Warto sobie po tej mapie ponawigować.


Komentarze

  1. Nie ma żadnych źródeł pisanych lokujących Gotów w Polsce, źródła podają ich w okolicach Bułgarii i Rumunii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od Tacyta po Jordanesa wszystkie źródła lokują Gotów w okolicach Wisły. Goci migrowali w kierunku dzisiejszej Ukrainy itd. Polecam oryginalne łacińskie teksty (i grecki tekst Kasjusza Diona), a także opracowania, np. prof. Strzelczyka. A jak nie ma dostępu do grubych tomisk, to niech wystarczy polska Wiki:

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Goci

      A jeszcze lepiej angielska:

      https://en.wikipedia.org/wiki/Goths

      Usuń

Prześlij komentarz