Żródło: Dialekty i gwary polskie |
Wybitny śląski historyk, prof. Idzi Panic, pokazuje w swojej książce pod tytułem Jak my ongiś godali. Język mieszkańców Górnego Śląska od średniowiecza do połowy XIX wieku (2015), że na Śląsku mówiło się od średniowiecza po polsku, że śląska mowa to dialekt języka polskiego. Bardzo polecam tę książkę, gdy chcemy sobie wyrobić opinię o statusie śląskiej mowy. Dialekt polszczyzny czy odrębny język? Prof. Panic opowiada się za pierwszą odpowiedzią
Wynotuję ze wstępu do książki nazwiska autorów, którzy zajmowali się Śląskiem i którzy nazywali mowę śląskiego ludu językiem POLSKIM:
- Bartholomeus Stein ("Descriptio tocius Silesiae...", z przełomu XV i XVI w.)
- Achilles Scipio Schellenschmidt (XVI w.)
- Johann Schummel (kon. XVIII w.)
- Wszyscy ci autorzy pisali o polszczyźnie mieszkańców Górnego i Dolnego Śląska. Nie zauważali, żeby Ślązacy używali języka czeskiego ani tym bardziej "śląskiego".
- Julius Roger, "Pieśni Ludu Polskiego na Górnym Śląsku" (lata 60. XIX w.)
- Hugon Skutsch (XIX w.)
Śląska
mowa to dialekt języka polskiego. Dlatego w niemieckiej nomenklaturze na Śląsku mamy kilka miejscowości, które mają w nazwie Polnisch, a ani jednej, która nazywała się Schlesisch. Było tak dlatego, że Niemcom nigdy do głowy nie wpadła myśl, że na Śląsku mieszka jakiś słowiański naród śląski. Dla nich słowiańscy Ślązacy (czyli większość ludności na Górnym Śląsku) to Polacy, którzy mówili nielubianą śląską mową, którą, o zgroza, Niemcy nazywali wasserPOLNISCH (wyjaśnienie tutaj). Po 1914 Niemcy usunęli z większości podanych niżej nazw element Polnisch, a w czasach III Rzeszy w ogóle usunęli polsko brzmiące nazwy i na ich miejsce utworzyli sztuczne niemieckie. Oto przykłady takich wsi:
"...nigdy nie wykorzystali karty pn. "naród śląski" czy "język śląski" do rozbijania jedności polskiej większości na Górnym Śląsku."
OdpowiedzUsuńJeżeli przez "nigdy" rozumiemy czasy przed Bismarckiem, to zgoda.
Dziękuję Ci za komentarz. Czy możesz rozwinąć ten temat? Nie znam zbyt wielu przykładów, gdy władze pruskie postulowałyby istnienie "narodu śląskiego", żeby rozbijać Polaków na Śląsku
UsuńPolecam poczytać pozycję Ugrupowania i kierunki separatystyczne na Górnym Śląsku i w Cieszyńskiem Piotra Dobrowolskiego. W II pół XIX w. Niemcy nieraz twierdzili, że wasserpolnisch to nie polnisch, a słowiański Górnoślązak to nie Polak, a słowiański Prusak, Górnoślązak po prostu, którego z Polską i Polakami niewiele łączy.
UsuńPrzecież to jest kwestia wyłącznie polityczna, a nie językoznawcza, czy daną mowę klasyfikuje się jako dialekt, czy też jako język. Dialekt wielkopolski nagle stał się językiem polskim - za sprawą tylko i wyłącznie polityki (Piastów). Słowacki z gwary czeskiej stał się z dnia na dzień odrębnym językiem - tylko i wyłącznie za sprawą polityki (rozpad Czechosłowacji)... itp. itd.
OdpowiedzUsuńGdy posłuchać języka Ślązaków i Wielkopolan (Poznań i okolice), to widać bardzo duże podobieństwa, bo i tu i tu pojawiło się słownictwo niemieckie. Gramatyka jest polska, poza tym... 40 lat temu na wsiach w wielu miejscach Polski godało sie jakoś. "Łun widzioł" zamiast "on widział" to była norma.
OdpowiedzUsuń