Mój śląski krewny Carl Wolff i wojna prusko-francuska (1870)



Mój pilchowicki kamrat, Krzisztof Waniczek, znalazł dla mnie ciekawą informację nt. kuzyna mojego pradziadka, na temat stolarza Carla Wolffa z Pilchowic, który zginął od ran pod Paryżem w 1870 w czasie wojny prusko-francuskiej. To dalszy ciąg historii opisanej tutaj. W cudem uratowanej kronice Pilchowic, która nosi tytuł Aus der Geschichte des Marktfleckens Pilchowitz, czytamy:
"1870 verlor es im Kriege 2 Bewohner, nämlich Tischlermeister und Unteroffizier Johann Wolff bei Paris und der Pedell Karl Siegmund. In folge der Mobilmachung vom 22 Julie 1870 waren 19 Mann aus der Gemeinde eingezogen worden. 17 Mann kehrten gesund zurück, jedoch ohne eisernes Kreuz."

Oto, co Krzisztof pisał o tym fragmencie: 

"Kolejną datą zapisaną we fragmentach kroniki, jest rok 1870 - rok wojny prusko - francuskiej. Tym razem konflikt nie dotknął bezpośrednio Pilchowic, ale, jak czytamy w kronice, 19 mężczyzn udało się na wojnę. (...) Sama wojna była niezwykle krwawa, a straty w poszczególnych bitwach były porównywalne po obu stronach. Przewagę zyskały jednak Prusy, dzięki sprawnie zarządzanej armii, bardzo dobremu systemowi komunikacji, wreszcie lepszemu uzbrojeniu i wyszkoleniu. Już 19 września wojska pruskie rozpoczęły oblężenie Paryża, które zakończyło się kapitulacją miasta 28 stycznia 1871 roku. Tu należy wspomnieć o pierwszym mieszkańcu naszej miejscowości, wymienionym z nazwiska w zachowanym fragmencie kroniki. Pod Paryżem poległ bowiem mistrz stolarski Johann Wolff, pełniący funkcję podoficera. Niestety, nie znamy dokładnej daty ani okoliczności śmierci. Kolejnym poległym był Karl Siegmund, którego zawód ("Pedell") można przetłumaczyć jako "woźny" (ewentualnie "dozorca" lub "odźwierny"). Pozostałych 17 mieszkańców wróciło w zdrowiu, jednak, co zawiedzionym tonem podkreśla autor wpisu, bez Żelaznego Krzyża.

Okazało się, że mój daleki prakuzyn był pruskim podoficerem w 12 kompanii Górnośląskiego Regimentu Piechoty nr 22. Zginął 30 listopada 1870 pod L'Haÿ od rany w udo zadanej wybuchem granatu. I naprawdę nazywał się Joseph Carl Wolff (urodził się w 1842). Oto odpowiedni fragment ze spisu poległych Górnoślązaków:
 
 


Jan Wolff był bratem mojego prapradziadka Antoniego Wolffa.
Joseph Carl Wolff był kuzynem mojego dzielnego pradziadka, Rudolfa Wolffa z Szopienic.


 

Komentarze